najlepsza scena to jak ten marsjanin mowi ze idzie spac a po15 czy20 sekund pozniej
mowi ze sie wyspal sorry za to ze troche niepoprawnie ale muszę to jeszcze raz obejrzeć
bo zle zee mną jesli nie pamietam ich imion
Dużo gagów, dużo śmiechu, mało powagi.. całkiem niezły, naprawdę dobrze się go oglądało. A co najlepsze wszystko w dobrym tonie. Film także dla rodzin.
Ale tylko tyle. Film miał śmieszyć i to właśnie robi
Ocena:6,5-7/10
Film z mojego dzieciństwa, pierwszy raz zobaczyłem go na HBO.
Obraz jest bardzo przyjemny dla oka i jest typowym przedstawicielem kina familijnego ze stajni Disneya. Świetna rola Lloyda i ciekawa fabuła sprawia, że te 1.5h przemija nie wiadomo kiedy.
Szkoda, że tego filmu nie oglądałem 10 lat temu jak byłem jeszcze młodszy, bo bawiłbym się na nim jeszcze bardziej a dzisiaj pewnie uznałbym go za kultowy. Bo to fajny pomysł na film. Dzisiaj natrafiłem na niego na Polsacie. Ciekawe efekty specjalne i ciekawe potworki. A Christopher Lloyd zagrał tutaj równie...
Albo mi się wydawało, albo w tym filmie grał... Lloyd Bridges (nie myliś z Christopherem Lloydem, który grał Marsjanina!), tego gościa, co jakwjechali samochodem do ścieków, to podał doktorkowi to 'wiertło'. A mógł zagrać, bo jeszcze wtedy chyba żył. Jak zobaczyłęm przed chwilą ten moment to mało nie spadłem z...
zabawna komedia, oglądało się naprawdę przyjemnie, można się pośmiać, znakomicie wypadli Christopher Lloyd w szczególności i Jeff Daniels; słabe efekty specjalne, ale nie one były tu najważniejsze
Moja ocena: 6/10