Mi się bardzo podobało. Uważam, że wszelkie negatywne emocje związane z niespełnionymi oczekiwaniami o kolejnej bajce, powinniśmy odłożyć na bok i dać temu serialowi szanse! Bardzo szybko podczas oglądania przestaje się to postrzegać jako bajkę z dzieciństwa, a widzi się w tym oddzielne, wciągające dzieło. I właśnie te różnice są takie przyciągające. Kto chciałby oglądać kolorowe dziewczyny w kusych sukienkach ze skrzydłami? Tu jest akcja i coś nowego, nie odgrzewane kotlety. Zachęcam do dania szansy temu serialowi :)
dlatego dałaś ocenę 10??
Czym się kierowałaś, bo według mnie dawanie 10 punktów takiemu serialowi to lekka przesada.
Czym się kierowałam? Moimi własnymi odczuciami. Nie jestem znawcą kina, nie oceniam tego tak, jak krytycy. Półprostą sama byłam zawiedziona, ze będzie to tak inne od ukochanej bajki z dzieciństwa. Ale po obejrzeniu jestem szczerze zachwycona. Pochłaniał mnie każdy kolejny odcinek, przez co obejrzałam wszystko w jeden wieczór. Wywołał we mnie wiele skrajnych emocji, bardzo zaangażowałam się w jego oglądanie. Na początku wszystko porównywałam z bajką, brakowało mi postaci, niektóre wątki mi mocno przeszkadzały, a gdy w ostatnim odcinku padło imię głównej bohaterki zorientowałam się, że nie widzę tego już tak, jak na początku oglądania. Mam nadzieję, ze ten serial spotka się z na tyle pozytywnym odbiorem, żeby powstały kolejne sezony, które mogą nas mile zaskoczyć
dobra nie musisz już nic tłumaczyć... wystarczyło spojrzeć na datę założenia profilu i liczbę ocenionych filmów... Jesteś zwykłym trollem podbijającym ocenę średniego serialu..
Pewnie jesteś jakąś nastolatką taką typową "Julką"
Nie jestem nastolatką, a serial Winx mi się bardzo podobał;))) Nazywanie kogoś "typową Julką" jest żenujące
Dałem tej produkcji szansę, jestem obecnie po trzecim odcinku i mam zamiar dokończyć serial. Nie jestem jednak w stanie póki co podzielić tej opinii. Nie jest to ani dzieło, ani wciągające. Nie chodzi tutaj nawet o porównywanie do oryginalnej animacji (którą i tak pamiętam dosyć wybiórczo, więc osobiście traktuję ją jako novum) - serial jest kiepski sam w sobie. Mdłych i przerysowanych bohaterów, których charaktery zbudowane są w oparciu o jedną cechę charakteru, nie da się polubić. W dodatku nawet nie wyglądają na nastolatków, którymi rzekomo są. Nie wykorzystano także możliwości świata przedstawionego, fantastyczny klimat jest praktycznie niewyczuwalny. Zamiast tego twórcy oferują kolejną teen-dramę. Podszytą licznymi kliszami, z drętwymi imprezami, alkoholem i nastoletnimi miłostkami w tle. Nowości tutaj nie dostrzegam. Przeciwnie - serial jest nijaki i nudny. Ocenianie produkcji jako "arcydzieło" jawi mi się jako przejaw ignorancji, żart lub próbę kreowania złudnej narracji o fałszywej wybitności. "Kuse spódniczki ze skrzydełkami" niewiele by tutaj pomogły.
Wystarczy spojrzeć na datę założenia profilu i od razu ocena 10 staje się jasna.
Mi też się bardzo podobało, i jak za dzieciństwa oglądałam oryginalną bajkę i mega lubiłam ją i też na początku wydawało mi się, że "zepsuli" to, tak potem właśnie odkryłam w tym nową, bardziej współczesną, doroślejszą i mroczniejszą historię z różnymi tajemnicami. Też zmiana bohaterek wcale nie taka zła, mają ciekawe charaktery, każda jest inna. Musa mi się bardzo spodobała jako taka wrażliwa bardzo z racji jej mocy. Też pochłonęłam w praktycznie jeden wieczór. Liczę na kolejne sezony i dalszy rozwój historii :D
A do osób co piszą "jak dałaś 10 gwiazdek to pewnie trollujesz" - nawet mi was nie żal