Czy Jasper po każdym zwycięskim turnieju brał wszystkie pieniądze nie zostawiając niczego Ronaldowi? Tak zrozumiałem, bo Ronald przed finałowym pojedynkiem powiedział do Jaspera: "Jak to się uda to zabieram swoją dolę". Czyli wcześniej nie dostawał? W takim razie po co brał w tym udział? Ryzykował życie na darmo?
Mocno po niewczasie (lepiej późno niż wcale), ale oglądałem ponownie (któryś tam raz już) kilka dni temu i na świeżo odpowiem, że to chodziło raczej o to, że zabiera swoją dolę i kończy z tym zajęciem i dalsze konszachty z nim, że zabiera pieniądze i nie chce mieć z nim więcej nic wspólnego, zrywa się, nigdy więcej itd.
Biedak się nie doczekał...