Ta aktorka pasowała by do jakiejś telenoweli lub melodramatu np jako kochanka w 'fatalnym zauroczeniu' ale w tym filmie nie pasowała. Nie grała za dobrze i jej blond włosy jakoś mnie wkurzały ;] Co do samego filmu to mi sie nie podobał, moze dlatego że oglądałam wcześniej 'oko'
Naprawdę, wiele głupot jestem w stanie przełknąć... ale że niby w siatkówce zapisały się
ostatnie chwile życia dawczyni? Pojedyńczy obraz, to bym jeszcze zrozumiał, ale żeby całe
sceny?! Zresztą to niejedyna wada tego "filmu". W ogóle można by mu dać tytuł "Jak nie robić
dreszczowca". Nie dość, że cała intryga...
Kiedy oglądnełam ten film baardzo mi się spodobał : po pierwsze niepewność niewyjaśnione zagatkowe i pełne strachu sytuacje itp po prostu to co w trilerach najleprze:-)
Odkąd obejrzałam ten triler to je polubiłam i od tej pory trilery to jedne z moich (czy nawet ulubiony ) ulubionych gatunków filmowych :-)