Dlatego, że stare GW były kręcone 40 temu. Świat się zmienił, a filmy ZAWSZE są trochę odbiciem czasów w których są kręcone.

A czemu człowiek z kraju, gdzie są prawie sami biali, narzeka, że w innym kraju, w którym żyje totalna mieszanka rasowa i narodowościowa, umieszczono w filmie przedstawicieli ras spotykanych tam na co dzień?
Dlaczego w wymyślonym świecie, obcej galaktyce, pełnej najdziwaczniejszych kosmitów, mieliby mieszkać wyłącznie biali ludzie, jeśli nawet przy produkcji samego filmu sprawami technicznymi, projektami graficznymi itp. zajmują się ludzie różnych ras? Obejrzyj sobie dodatki, a możesz się zdziwić komu twórcy wiele zawdzięczają ...

I dlaczego niby dorosłemu facetowi może się podobać wyłącznie film, w którym bohaterami są wyłącznie BIALI faceci?
Ja jeszcze rozumiem, że chłopcy przeżywali ciężkie męki, kiedy w podstawówce musieli czytać Anię z Zielonego Wzgórza (nie wiem, czy dalej jest lekturą), bo podobno potrzebują głównego bohatera chłopaka, żeby się z nim mogli utożsamiać, ale dlaczego w dzisiejszych czasach dla niektórych (albo i większości?) ten chłopak koniecznie musi być biały, i to jeszcze koniecznie w typie nordyckim, bo przecież już trochę bardziej śniady "hiszpan" (pół-Meksykanin, pół-Brytyjczyk) albo "żyd" (który w rzeczywistości pochodzi z Pakistanu), według nich biały nie jest?
A "murzyn" (Saw Gerrera) to przypadkiem nie pochodzi z serialu i nie został wymyślony już dosyć dawno? Czy przy serialu też ludzie narzekają na jego rasę?

W świetle powyższego, ja się teraz dziwię, jak to było możliwe w latach osiemdziesiątych, że chłopcy masowo chodzili do kina na Wejście Smoka albo na Rocky'ego i nie przeszkadzał im ani Chińczyk ani Włoch? Chyba wtedy ważny był charakter bohatera, a nie jego wygląd?

Czy wyłącznie biali faceci w starych GW nie byli przypadkiem skutkiem ówczesnej poprawności politycznej? Czy pojawienie się jednego "czarnego" (a w rzeczywistości bardzo jasnego Mulata) Lando Carlissiana nie było wtedy odbierane jako "wielki szał i osiągnięcie"? (nie wiem, czy tak było, ale możliwe)

Lucas czerpał inspiracje z Dalekiego Wschodu, jeśli chodzi o filozofię Jedi, a styl walki na miecze świetlne opierał na japońskiej sztuce kendo, i to jest w porządku, ale nawiązanie do tego i pokazanie świętego miasta Jedha jako zamieszkanego przez Azjatów już jest be? Ciekawe bardzo.

A twój dzieciak może się spokojnie wychowywać na Strażnikach Galaktyki, tam przecież są tylko bardzo kolorowi kosmici, nie ma "ani murzynów, ani "hiszpanów" (czyli Latynosów)", ani innych ras. Przyjrzyj się dokładnie obsadzie i poczytaj o pochodzeniu aktorów ...

Serio jak pokazali, ze glowna bohaterka pokonala cala ekipę ratunkową na poczatku filmu, zeby tylko pokazac, ze zaden mezczyzna nie musi jej ratowac (choc potrzebowala by ja uratowac i bez nich nie dalaby rady)i tylko robot (nie męski) ja zatrzymal, to mialem ochote wylaczyc film. Zasnalem w polowie i nawet nie wiedzialem, ze tam jest Vader dopoki ktos mi o nim nie powiedzial pare miesiecy pozniej.