W czwartek wieczorem do amerykańskich kin wszedł widowiskowy film
"Starcie Tytanów". Obraz wprowadzony został w wersji 3D. Wersję tę skrytykował ostatnio reżyser
Louis Leterrier.
W jednym z ostatnich wywiadów reżyser opowiedział się przeciwko polityce wielkich wytwórni, które na potęgę konwertują filmy do wersji 3D nie pytając o zdanie twórców. Zdaniem
Leterriera jest to całkowicie nieodpowiednie podejście, gdyż wersja 3D rządzi się swoimi własnymi prawami, stąd decyzja o tym, w jakiej wersji powinien być prezentowany film powinna należeć właśnie do twórców, którzy wtedy mogą odpowiednio dostosować pracę.
Leterrier podkreśla, że
"Starcie Tytanów" zrealizował z myślą o tradycyjnym kinie 2D i nie był konsultowany podczas procesu konwersji.
Leterrier tym samym dołączył do coraz większego grona twórców pracujących w Hollywood, którzy sceptycznie patrzą na politykę wielkich wytwórni. Jednym z najgłośniejszych przeciwników jest
James Cameron, który niejako wywołał cały problem.
Cameron stwierdził, że konwersja sama w sobie nie jest problemem. Jednak należy do niej podchodzić jak to pracy nad filmem, a zatem należy jej poświęcić kilka miesięcy, a nad całością pieczę powinien mieć reżyser, a nie technicy z wytwórni.