Bel Powley opowiedziała o nieprzyjemnej stronie bycia kobietą w przemyśle filmowym.
Aktorka znana z takich filmów jak "Wyznania nastolatki", "Carrie Pilby" i "Randka z królową", zdradziła, że była ofiarą niewłaściwego zachowania na planie filmowym. Bel Powley o niewłaściwym zachowaniu na planie
Getty Images © Axelle/Bauer-Griffin Zdarzyło mi się, że ktoś chwycił moją pupę i dotykał mnie w niewłaściwy sposób. Byłam zbyt przestraszona, by cokolwiek powiedzieć. Nie chciałam robić zamieszania, przyznała
Bel Powley w wywiadzie dla "The Independent".
Do incydentu doszło, kiedy Powley miała niewiele więcej niż 20 lat. Brał w nim udział starszy członek ekipy projektu, przy którym pracowała aktorka.
Po prostu unikałam potem tej osoby, dodała
Powley.
Ale po "MeToo" zmieniło się jedno: teraz mam poczucie, że jestem pod ochroną. W początkach "MeToo" było to jeszcze dziwne. Przez chwilę czułaś się bezpiecznie, bo mężczyźni byli po prostu przestraszeni, co też było ok. Ale teraz sprawa się wyklarowała. Ludzie wyciągnęli z tego naukę i jest tak, jak gdyby obowiązywał nowy kod postępowania. Bel Powley o kręceniu intymnych scen
Powley opowiedziała też, że jej doświadczenie kręcenia intymnych scen do filmu "
Wyznania nastolatki" różniło się od pracy przy innych niezależnych produkcjach:
Miałam kilka nieprzyjemnych doświadczeń, kiedy wszyscy są zbyt zmieszani, by poprosić cię o zdjęcie ubrania i nie jest to zapisane w kontrakcie jak należy. Kręcisz niskobudżetowy, partyzancki film. Jesteś na zewnątrz i nagle przychodzi scena, w której musisz się rozebrać i symulować seks. I w końcu to robisz, bo jesteś zbyt przestraszona, by odmówić. Towarzyszy ci młody aktor, który prawdopodobnie czuje się równie niezręcznie. Bel Powley w serialu "Światełko"
Bel Powley możemy oglądać właśnie w serialu "
Światełko". Aktorka wcieliła się w Miep Gies, która podczas II wojny światowej przez ponad dwa lata ukrywała rodzinę Anny Frank przed nazistami, ryzykując własne życie.