Surrealistyczna komedia Juana Lopeza Moctezumy inspirowana Jodorovskym, Arrabalem i Bunuelem. Galeria ekscentrycznych postaci, szpital psychiatryczny dziwolągów i czerpanie z Poego. Bawilem się dobrze, choć "Alucarda" Moctezumy (i w mniejszym stopniu "Mary Mary Bloody Mary") lepsza.