Poetycki film psychologiczny. Zapłakana dziewczyna próbuje popełnić samobójstwo na paryskim moście. Powstrzymuje ją cyrkowiec, który właśnie szukał asystentki do swego programu estradowego. Dziewczyna przyjmuje jego zaproszenie, zaczynają występować razem.
Jedna z najpiękniejszych jakie dane mi było zobaczyć! W szopie, zwykły, typowo amerykański stosunek bohaterowie zastąpili symbolicznym, niezwykle namiętnym rzucaniem nożami, przy tym genialna muzyka.. niesamowity erotyzm bije z tej jakże oryginalnej sceny, za takie momenty uwielbiam francuskie kino :)
Dawno nie ogladalem filmu, ktory by mi sie tak spodobal. Poczulem po ostatniej scenie, ze wlasnie takie kino lubie ogladac najbardziej. Jest on zupelnie inny. Zrealizowany w czerni i bieli, jeszcze przed wielkim wybuchem retromanii, pokazuje jak mozna zrobic dobry film, nienudny, inteligentny i w niekonwencjonalny...